F d
Ref. I nawet, kiedy będę sam,
a G
Nie zmienię się, to nie mój świat.
F d
Przede mną droga, którą znam,
a G
Którą ja wybrałem sam.
B F
1. Tak zawsze genialny,
d C
Idealny muszę być
B F
I muszę chcieć super luz i już,
a C
Setki bzdur i już, to nie ja.
Ref. I nawet, kiedy będę sam...
2. Wiesz, lubię wieczory,
Lubię się schować na jakiś czas
I jakoś tak nienaturalnie,
Trochę przesadnie pobyć sam.
Wejść na drzewo i patrzeć w niebo
Tak zwyczajnie, tylko że
Tutaj też wiem, kolejny raz
Nie mam szans być kim chcę.
Ref. I nawet, kiedy będę sam...
3. Noc, a nocą, gdy nie śpię,
Wychodzę, choć nie chcę, spojrzeć na
Chemiczny świat pachnący szarością,
Z papieru miłością, gdzie ty i ja
I jeszcze ktoś, nie wiem kto
Chciałby tak przez kilka lat
Zbyt zachłannie i trochę przesadnie
Pobyć chwilę sam, chyba go znam.
Ref. I nawet, kiedy będę sam...