|
|
Artykuły harcerskie |
|
Tutaj znajdują się moje artykuły i inne formy wypowiedzi związane z harcerstwem, a także ciekawe teksty harcerek i harcerzy - oczywiście umieszczane za zgodą autora. Jeśli chcesz umieścić tu swój artykuł, prześlij go na mój adres: duzymaju@go2.pl.
Dodano: 18.03.2005
Temat: Styczniowe wielkie granie
Autor: Wiktor Maj
Od lat nasz hufiec, jako jedyna jednostka harcerska w Krakowie, szczyci się tradycją organizowania sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tej zimy postanowiliśmy więc, już po raz czwarty, rozgrzać serca podgórzan i zaprosić, by przyczynili się do ratowania życia i zdrowia naszych najmłodszych rodaków.
Podczas organizacji tegorocznego, XIII finału WOŚP, zostałem zaproszony do współtworzenia sztabu – miałem odpowiadać za internetową obsługę finału oraz za wszelkie kontakty z policjantami Komendy Miejskiej Policji i Komisariatu Kraków V, którzy pomagali w zapewnieniu bezpieczeństwa naszym wolontariuszom. Oprócz mnie w pracę sztabu zaangażowali się też Ania Śmiałek, Misiek Leski, łukasz Lupa, Kasia Wajdzik, a komisję liczącą orkiestrową kasę tworzyli Kamila Rudyk, Ania Karteczka, Bartek Reczyński i Kasia Zamulińska pod przewodnictwem Piotrka Makuły. Nad całym tym zamieszaniem panowała nasza szefowa sztabu - Ania Jelonek, która już na długo przed 9. stycznia wisiała na telefonie w przerwach między podróżami do i z hufca, załatwianiem identyfikatorów, zespołów, sprzętu i dogadywaniem się z osobami odpowiedzialnymi w szczepach za przeprowadzenie finału. Zresztą wszyscy członkowie sztabu pracy mieli niemało, a sam dzień finału był jedynie podsumowaniem długiego okresu załatwiań najróżniejszych rzeczy, od nagłośnienia części estradowej po policyjny konwój do banku.
Jak dwa lata temu i w zeszłym roku, w tym również gościł nas Dom Kultury „Podgórze” w swoim Centrum Sztuki Współczesnej „Solvay” na Zakopiance, gdzie w niedzielę 9. stycznia pojawiliśmy się już o 10:00. Czasu do rozpoczęcia koncertów było wprawdzie sporo ale od razu zabraliśmy się jednak do przygotowywaniu wystroju sztabu – rozklejania orkiestrowych plakatów, dmuchania „serduchowych” baloników, a także części technicznej – nagłośnienia, „infrastruktury” dla naszej komisji liczącej, czy połączeniu z Internetem.
Wolontariusze sztabu, którzy w tym roku byli nie tylko harcerzami (do pomocy w kwestowaniu na rzecz Orkiestry przyłączyli się uczniowie kilku podgórskich szkół za sprawą działających w nich instruktorów hufca), rozpoczęli swoją pracę wcześniej - niektórych można było spotka już przed 8:00. Od rana od zbierających pieniądze ekip systematycznie spływały do mnie wiadomości, które na gorąco publikowane były na specjalnej stronie sztabu jako element internetowej relacji na żywo. W nagrodę za jej współtworzenie rozsyłane były specjalne orkiestrowe dzwonki na komórkę. Krótko po 12:00 ruszyła także galeria zdjęć ze sztabu – zapraszam do obejrzenia jej i przeczytania relacji na stronie hufca.
Pierwszymi gośćmi w naszym sztabie byli policjanci chcący odebrać wzór identyfikatora. Później z godziny na godzinę „Solvay” robił się coraz bardziej tłoczny i coraz weselszy – o wpół do trzeciej dotarli do nas pierwsi kwestujący, niosąc ciężkie już, choć uskrzydlone puszki XIII finału. Stan orkiestrowego licznika zebranej kasy coraz szybciej piął się wzwyż, by w momencie rozpoczęcia koncertu finałowego, gdy na sali koncertowej była już większość ze 113 naszych wolontariuszy, przekroczyć kwotę 20 tys. zł.
Zadania poprowadzenia koncertu podjęli się dwaj dobrze wszystkim znani instruktorzy hufca – Marian i Czesiu. Pierwszym zespołem, który zapowiedzieli, była niemniej popularna w hufcu ekipa „Poezji Bitu”. Oprócz nowszych kawałków usłyszeliśmy też hity festiwali Rajdu Podwawelskiego Smoka ;-). Do powiększenia puli orkiestrowych funduszy przyczyniła się aukcja przeprowadzona przez naszych konferansjerów w przerwie między koncertami. Pomóc chorym dzieciakom można było m.in. przez wylicytowanie najnowszej płyty „Poezji Bitu” czy wielkiej orkiestrowej poduchy. Później scena, a za nią cała widownia, ogarnięta została klimatami żeglarskimi, a wszystko to za sprawą zespołu szantowego „The Grogers”, który wprost nie mógł rozstać się z publicznością. Gdy przebrzmiały dźwięki ostatniej pieśni, rozpoczęło się dzielenie finałowego tortu. Ania obdzieliła nim wszystkich obecnych na koncercie.
Nie był to jednak koniec naszej pracy. Kiedy zmęczeni ale szczęśliwi z wzięcia udziału w tak wspaniałym przedsięwzięciu wolontariusze rozchodzili się już do domów, komisja niestrudzenie liczyła zebrane przez nich fundusze. Powoli dobiegała końca transmisja internetowa, a sala koncertowa stawała się coraz bardziej cicha, gdy plombowano ostatnie puszki i worki, które zajęły nam kilka plecaków i siatek. Kiedy przed budynkiem sztabu pojawił się radiowóz, byliśmy już gotowi. Obdarowani orkiestrowymi plakatami policjanci dokonwojowali nas do banku, gdzie dziesiątki kilogramów bilonu zostały jeszcze raz przeliczone. Po dodaniu wartości wszystkich walut zagranicznych, których także dużo znalazło się w puszkach, całkowita zebrana kwota wyniosła 32 675,24 zł!
Tegoroczny finał po raz kolejny dał świadectwo jednemu z najważniejszych harcerskich ideałów – służbie drugiemu człowiekowi, służbie potrzebującemu. Mocno wierzę w to, że tak piękna tradycja będzie przez nasz hufiec stale podtrzymywana, by każda harcerka i każdy harcerz mógł przyczynić się do pomocy chorym maluchom.
Na łamach AdAstry w imieniu całego sztabu pragnę gorąco podziękować wszystkim, którzy w jakiejkolwiek formie wnieśli swój wkład w sukces XIII finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Bądźcie z nami do końca świata i jeden dzień dłużej! » Komentarze «
Autor serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są opiniami poszczególnych użytkowników. W przypadku naruszenia prawa przez treść konkretnego wpisu, należy zgłosić ten fakt administratorowi.
Niestety wpis nie posiada w tej chwili ani jednego komentarza.
Dodaj swój komentarz:
« wróć
|
|
|
|
|
Buttony |
|
Głosuj na moją stronę:
|
|
|